• CYTAT DNIA
    "Chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zawsze"
    Wiktor Czernomydin

Jesienny Redyk w Szczawnicy

Jesienny Redyk to powrót zwierząt z hal. W kulturze pasterskiej to największe święto wsi, podczas którego bacowie z juhasami przepędzają owce z hal. Jest to wielkie i piękne wydarzenie skierowane również do turystów w którym i my braliśmy udział. Kilkunastoosobowa grupa stałych i nowych Roweraków postanowiła chociaż raz w życiu zobaczyć to pasterskie święto.  

W samo południe główna ulica w Szczawnicy została zalana morzem owiec. Piękna pogoda przyciągnęła do uzdrowiska prawdziwe tłumy. Po drodze można było zobaczyć nie tylko owce i baców, ale także banderię konną oraz grupy muzyczne, które umilały drogę grą na instrumentach i śpiewem. Na wiosnę, zgodnie z tradycją zwierzęta powrócą na pastwiska. Atrakcje związane ze świętem pasterskim trwały do nocy – na początek zaplanowano koncerty zespołów regionalnych, a wieczorem występ miał zespół Brathanki. To jednak nie jedyne atrakcje, które przygotowano przy przystani flisackiej. Na jesiennym redyku nie zabrakło degustacji potraw regionalnych, oscypków oraz bundzu. Dla nas ceprów było to niesamowite wydarzenie, ale nie tylko owce pojechaliśmy oglądać. Wyjazd w Pieniny był okazją do odwiedzin strażaków DHZ Slovenska Ves – tam też można spędzić latem kilka dni. Trzy noce spędzone u zaprzyjaźnionych górali (Luizy i Marka) pozostaną w pamięci na długo – może za rok odwiedzimy ponownie Pieniny, bo naprawdę warto – niesamowite barwy jesieni, piękne widoki, trasy rowerowe, mili ludzie, a na Słowacji o wiele więcej ciekawszych atrakcji niż u nas.

Dodaj do zakładek Link.

Możliwość komentowania została wyłączona.