EDD, to dobra okazja by spojrzeć na naszych sąsiadów z innej strony. Posiadając paszport i trochę wolnego czasu by postać w kolejce na przeprawę mostem pontonowym przez Bug do Adamczuków i dalej nad Jezioro Świtaź, nie mylić ze J. Świteź o którym pisał Mickiewicz, można poczuć się jak w Polsce Ludowej w latach 70 ubiegłego wieku. Jednak planować, a realizować to dwie różne sprawy, bowiem tuż za Bugiem nie da się jechać rowerami !!! Trasa po drogach szutrowych i kamienistych o długości ok. 12 km zajęła dobrą godzinę. Pędzące Łady i Moskwicze tworzą tumany kurzu, a odskakujące kamienie spod kół mogą wyrządzić szkodę rowerom i rowerzystom. Jednak pobyt nad pięknym jeziorem z szeroką plażą rekompensuje trudy podróży. Można tu spędzić w kolejnym roku kilka dni. Wprawdzie powrót to kolejna udręka, ale teraz nagrodą są zakupy na straganach na leśnej polanie – tego, czego najbardziej brakuje Polakom – wódki i papierosów.
Na Ukrainę wybrali się: Barbara, Magda, Jurek i Marek.
Europejskie Dni Dobrosąsiedzkie
Dodaj do zakładek Link.