Zamieniliśmy rowery na sanki i ruszyliśmy w niedzielne południe 22 stycznia 2017 roku na kulig. Zabraliśmy ze sobą ciepłe ubrania, kiełbaski na ognisko i za ciągnikiem, sanki za sankami, przez zaśnieżone pola i łąki, bezdrożami dotarli na ognisko. Świetna zabawa z dużymi przygodami, mamy przynajmniej jakiś przerywnik w jazdach rowerowych. Może uda się zorganizować kolejną sannę.